czwartek, 14 listopada 2013

Polska - Czarnogóra


Jak zwykle na Narodowym bilans bieli szalał... im bardziej się wkurzałam na zdjęcia, tym bardziej odechciewało mi się ich robić. A kiedy obserwowałam poczynania naszych orłów, było jeszcze gorzej. Lekka niemoc twórcza mnie dopadła. Doping nieco inny niż zawsze, ale nadal "Janusze" woleli wygwizdywać zawodników i robić meksykańską falę. Dobre kibicowanie zawsze sprawia, że praca idzie łatwiej i przyjemniej. Przynajmniej dla mnie. Ale każdy, kto kiedykolwiek był na meczu Reprezentacji i Legii, może to porównać. I wie o czym mówię :) a oto efekty:


















ufff powoli kończę uzupełnianie :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz